Home » Back to school » Powrót do szkoły zwiększa ryzyko infekcji
Back to school

Powrót do szkoły zwiększa ryzyko infekcji

Powrót do szkoły zwiększa ryzyko infekcji
Powrót do szkoły zwiększa ryzyko infekcji

Dr Beata Wolska

Instytut „Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka”

Jakie widzi Pani największe zagrożenia zdrowotne dla dzieci, które po wakacjach wracają do szkoły bądź przedszkola?

Powrót do szkoły i kontakt z dużą grupą rówieśników oznacza duże wyzwanie dla układu odpornościowego. Szczególnie dotyczy to najmłodszych dzieci, które do przedszkola czy szkoły idą po raz pierwszy. Na szczególnie bliski kontakt, często wręcz fizyczny, narażone są dzieci w grupach żłobkowych i przedszkolnych. Ta bliskość może oznaczać stałą wymianę między dziećmi różnorodnej flory drobnoustrojów będących na śluzówkach, na skórze, w drogach oddechowych czy w przewodzie pokarmowym. Z jednej strony może to być źródłem potencjalnych infekcji, ale z drugiej jest to dobry i konieczny trening dla układu odporności dziecka. Pamiętajmy także, że u dzieci z niedojrzałym układem odporności lub obciążonych dodatkowo, np. skłonnością do odczynów alergicznych, początek roku szkolnego może być jednocześnie początkiem długotrwałego okresu katarów i przeziębień.

Jak więc rodzice powinni chronić swoje dziecko w tych pierwszych tygodniach po wakacjach?

Nie ma cudownych środków mogących zapobiec kontaktowi z drobnoustrojami. Można jednak ograniczyć to ryzyko poprzez przestrzeganie kilku podstawowych zasad. Pamiętajmy więc o prawidłowym, pełnowartościowym żywieniu, o aktywnym trybie życia dziecka, a także o higienie osobistej. Tu szczególną uwagę zwracam na mycie rąk przed posiłkami oraz po wizytach w toalecie.

A w jaki sposób przygotować siebie oraz dziecko na jesień? Czy odpowiednie żywienie, ciepła odzież i aktywność fizyczna wystarczą by nie dać się chorobom?

Tak jak wspomniałam, odporność organizmu możemy zwiększyć przez odpowiednie żywienie oraz ruch. Radziłabym też dbać o warunki w jakich mieszkamy – nie należy np. przegrzewać mieszkań. Trzeba również dbać o właściwe nawilżenie, co w praktyce oznacza częste wietrzenie. Powinniśmy to robić nawet jeśli na zewnątrz jest mróz. W kwestii ubrań słuchajmy naszych dzieci – one same czują czy jest im zimno, czy gorąco. Możemy także wspomagać się suplementami. U zdrowego dziecka, niemającego ograniczeń w diecie, suplementacji wymaga jedynie witamina D3. Przy naszym klimacie i trybie życia, tę suplementację polecam dla każdego – od niemowlaka po osoby starsze. Witamina ta odpowiada m.in. za pozytywny wpływ na mineralizację kości czy za sprawny układ odpornościowy. Przerwy w jej zażywaniu możemy robić jedynie w okresie wakacyjnym, bo to czas kiedy nasza skóra otrzymuje wystarczającą dawkę promieni słonecznych, aby w sposób naturalny produkować witaminę D3. W okresie jesiennym pamiętajmy również o szczepieniach ochronnych – zarówno tych zalecanych, jak i tych nierefundowanych. Nie bójmy się szczepień i nie narażajmy naszych dzieci na groźne powikłania chorób zakaźnych.

Jakich objawów chorobowych nie należy lekceważyć, a z jakimi można jeszcze bezpiecznie posłać dziecko do szkoły?

Ideałem byłoby, gdyby przy każdej infekcji dziecko mogło pozostać w domu, ale niestety realia na to nie pozwalają. Do przedszkola czy szkoły na pewno nie powinno iść dziecko z gorączką, nasilonym kaszlem, wymiotami lub biegunką, a także z bólami głowy, brzuszka, mięśni, czy z wysypką nieznanego pochodzenia. Natomiast infekcja w końcowym stadium, czyli np. niewielki katar czy pokasływanie, nie stanowią już dużego zagrożenia epidemiologicznego dla innych dzieci.

Next article