Jedna trzecia uczniów najmłodszych klas szkół podstawowych waży więcej niż powinna. Rodzice często nie dostrzegają problemu, a to właśnie w tym wieku kształtują się nawyki, które mogą zdecydować o zdrowiu ich dzieci w przyszłości.

Prof. dr hab. n. med. i n. o zdr. Anna Fijałkowska
Kardiolog, zastępca dyrektora Instytutu Matki i Dziecka ds. Nauki, kierownik Zakładu Kardiologii IMiD, członek Komitetu Zdrowia Publicznego PAN. Autorka ponad 140 publikacji. Główny badacz w Polsce programu WHO European Childhood Obesity Surveillance Initiative (COSI).
Jakie czynniki najczęściej przyczyniają się do rozwoju otyłości, cukrzycy i nadciśnienia u dzieci? Jakie znaczenie mają dieta i aktywność fizyczna?
Przyczyny nadwagi i otyłości są wielorakie. W naszych analizach nie możemy jednoznacznie określić oczywistego związku między żywieniem a częstością nadmiernej masy ciała, ponieważ w Polsce dzieci generalnie kiepsko się odżywiają. Przede wszystkim za rzadko jedzą warzywa i owoce. Niespełna połowa 7-, 8- i 9-latków spożywa owoce tylko raz dziennie, a jeszcze mniej każdego dnia sięga po warzywa.
Jednocześnie wiadomo, że epidemia otyłości jest związana z szerokim dostępem do słodzonych napojów. Nie bez wpływu jest częste sięganie po fast foody oraz słone przekąski, a szczególnie słodycze. Poza tym dzieci w wieku 7-9 lat spędzają poza szkołą przynajmniej dwie godziny dziennie przy monitorach, zaniedbując w ten sposób aktywność fizyczną.
Poza ekstremalnymi przypadkami nadwaga i otyłość nie przekładają się jednak bezpośrednio na rozwój nadciśnienia tętniczego i cukrzycy w wieku dziecięcym. Za to istotnie zwiększają ryzyko tych schorzeń w dorosłości. Owszem, dzieci z nadmierną masą ciała mają wyższe ciśnienie tętnicze, ale to nie jest jeszcze nadciśnienie. Główną przyczyną nadciśnienia tętniczego u dzieci są choroby nerek. Jeśli zaś chodzi o cukrzycę, to w tej grupie najczęściej występuje cukrzyca typu I. Jest ona uwarunkowana genetycznie.
Na jakie pierwsze objawy tych chorób rodzice powinni zwrócić szczególną uwagę?
Alarmujące są długotrwałe osłabienie, nadmierne pragnienie, bóle głowy.
Takie sygnały trzeba skonsultować z lekarzem POZ. Przy nadciśnieniu tętniczym dzieci mogą nie wykazywać żadnych objawów – dlatego tak ważne są badania bilansowe. Apeluję do rodziców, żeby ich nie zaniedbywać, bo mogą przynieść pierwsze informacje o tym, że dzieje się coś złego, na przykład, że dziecko ma za wysoki wskaźnik masy ciała – normy BMI są inne niż dla dorosłych. W większości przypadków rodzice samodzielnie nie rozpoznają nadwagi czy otyłości u dziecka.
Jakie działania profilaktyczne mogą chronić dzieci przed wystąpieniem chorób cywilizacyjnych w przyszłości?
Grupą, której najbardziej powinniśmy się przyglądać, są najmłodsi uczniowie szkół podstawowych. 35 proc. 9-latków ma nadwagę lub otyłość. Ponad połowa tych dzieci będzie otyła w wieku dorosłym, a to prognozuje rozwój cukrzycy, nadciśnienia tętniczego, zawałów serca i udarów mózgu czy nowotworów w przyszłości. Potrzeba inwestycji w międzysektorowe programy profilaktyczne. Zastanówmy się, ile za 20 lat będziemy wydawać na leczenie tych wówczas już dorosłych, którzy wejdą do systemu opieki zdrowotnej z takimi schorzeniami? Działania prewencyjne powinny też oczywiście podejmować samorządy.
Zmiany zaczęłabym przede wszystkim od informowania rodziców o rekomendacjach. WHO zaleca, aby dziecko spędzało przynajmniej godzinę dziennie na umiarkowanej aktywności fizycznej. Oznacza to, że ma się ono aktywnie ruszać, ale nie na tyle, żeby mocno się spocić. Spocone ma być w czasie intensywnej aktywności fizycznej, która powinna się odbywać 2-3 razy w tygodniu co najmniej przez godzinę. Zamiast odwożenia dzieci samochodem do szkoły polecałabym spacer, tradycyjną hulajnogę, rower. Pamiętajmy, że aktywność sportowa musi być dla dzieci atrakcyjna. W przeciwnym razie wybiorą siedzenie przed ekranem.