Home » Rozwój dziecka » Bycie mamą to rola, na którą czekałam całe życie
Rozwój dziecka

Bycie mamą to rola, na którą czekałam całe życie

Fot.: @maciejimalgosia

Klaudia Halejcio

Aktorka, od ponad 20 lat żyjąca w świecie filmu i teatru, założycielka agencji reklamowej, prężnie prowadząca swój pełny humorystycznego podejścia do życia Instagram, od dwóch lat jest szczęśliwą mamą

Rodzicielstwo zmienia nasze życie – uczy wielozadaniowości, cierpliwości, pokory. Jednak czy można się na nie w jakiś sposób przygotować? Czy istnieje uniwersalna rada dla przyszłych i obecnych rodziców?

Tak szczerze – czy byłaś gotowa na bycie mamą?

Od zawsze chciałam być mamą i moim wielkim marzeniem było stworzenie rodziny. Śmieję się, że wybrałam sobie ten czas, ponieważ latami mówiłam, w którym dokładnie momencie będę mogła zostać mamą ze względu na kończące się projekty, grane spektakle. Zbiegło się to w czasie z poznaniem mojej wielkiej miłości. Wtedy postanowiliśmy, że na przekór wszelkim konwenansom w pierwszej kolejności zostaniemy rodzicami. Oboje uważamy, że gdy dwoje ludzi jest w sobie zakochanych dziecko może tylko scalić tę miłość. Dla mnie bycie rodzicem jest jak komedia romantyczna – wiele razy płaczesz, ale i tak kończy się happy endem. Podsumowując: psychicznie byłam gotowa na zostanie matką, miałam w sobie duże pokłady miłości, byłam odpowiedzialna i zorganizowana.

Jak bardzo zmieniło cię to jako kobietę? Jak bardzo macierzyństwo różni się od tego, co wyobrażałaś sobie zanim zostałaś mamą?

Myślałam, że jestem odpowiednio przygotowana na pojawianie się na świecie dziecka, jednak gdy urodziła się Nel okazało się, że ja tak naprawdę nie wiem, co robić. Byłam przerażona i szukałam pomocy m.in. wśród moich obserwatorek. To one przeprowadziły mnie przez ten pierwszy, najtrudniejszy okres macierzyństwa. Dały mi wiele dobrych rad, nie krytykowały. W ciąży przeczytałam wiele książek parentingowych, ale z perspektywy czasu zdałam sobie sprawę, że nie pokrywają się one z rzeczywistością. Są po prostu o cudzych dzieciach.

To, czego nauczyło mnie macierzyństwo, to cierpliwość. Okazało się również, że potrafię być wielozadaniowa – mogę pracować, gotować i jednocześnie szykować córkę i śpiewać jej piosenki.

Jesteś mamą dla Nel, ale także macochą dla córki swojego partnera. Nie przerażało cię to? Czy wasze relacje od początku były dobre? Może w trakcie ciąży pojawiły się u ciebie obawy odnośnie tego, jak dziewczynki będą ze sobą funkcjonowały?

Gdy dowiedziałam się, że mój partner ma córeczkę, trochę mnie to przeraziło – myślałam, że jest to zbyt duża odpowiedzialność, a ja nie jestem na to gotowa. Natomiast w pewnym momencie uświadomiłam sobie, że mam u swego boku wspaniałego człowieka, o którego warto walczyć. Zdałam sobie sprawę, że ta mała istota nie jest niczemu winna, jest wspaniała i budzi we mnie jeszcze większe pokłady miłości. Hania jest ciepłą, grzeczną dziewczynką i bardzo ucieszyła się na fakt, że będzie miała siostrę. My także odpowiednio ją o tym poinformowaliśmy – zorganizowaliśmy dla niej przyjęcie z prezentami, by również czuła się w tej sytuacji ważna. Dlatego też bycie starszą siostrą dla Hani od początku jest czymś pozytywnym. Hania jest dla Nel swego rodzaju autorytetem. Moja córka naśladuje starszą siostrę, a ja zdaję sobie sprawę z tego, że gdy chcę nauczyć czegoś Nel, mogę to zrobić dzięki Hani. Staram się obie kochać tak samo, a moja miłość jest teraz rozlana na dwie dziewczynki.

Nel jest coraz większa, skończyła już 2 latka. Czy jest coś, czego szczególnie się obawiasz?

Nel ma nieco inny start w życiu niż ja. W moim domu rodzinnym na wszystko trzeba było sobie zapracować, dlatego bardzo doceniałam każdą rzecz, którą miałam. Moja mama włożyła wiele wysiłku i pracy, by wychować mnie na mądrą osobę, mającą szacunek do innych ludzi, do pracy i do pieniędzy. Dlatego i ja chciałabym mieć w sobie taką mądrość, siłę i umiejętność, by wychować Nel tak, jak wychowała mnie moja mama.

Jesteś również osobą publiczną, tak naprawdę od dziecka byłaś w show-biznesie, więc wiesz, jak może to wpływać na kształtowanie się młodego człowieka. Czy starasz się chronić swoją córkę przed tym światem?

Czy chciałabym, żeby moja córka została aktorką? Myślę, że istnieje wiele innych, łatwiejszych zawodów, które Nel może wybrać. Natomiast jeśli podejmie taką decyzję, nie będę jej tego zabraniać. Mnie osobiście wczesna kariera nie zrobiła żadnej krzywdy – gram od dziecka i to wniosło do mojego życia wiele dobrego. Nel jest obecna w moim świecie social mediów, jest jego częścią i pozostanie w nim, dopóki tylko chce.

Nie rozumiem tego, gdy ktoś zakrywa twarz swojego dziecka na zdjęciach w social mediach emotikonkami. Moim zdaniem nie ma to większego sensu.

Czy masz jakieś rady dla przyszłych lub świeżo upieczonych mam? Chciałabyś powiedzieć im coś, co ty, z perspektywy czasu, chciałabyś usłyszeć na etapie ciąży lub po porodzie?

Nie sugeruj się historią innym mam. Każda ma inną sytuację, kontekst i relację. Zamiast czytać książki o macierzyństwie, zrób coś dla siebie, a gdy masz problem – posłuchaj swojej mamy, ponieważ ona zawsze dobrze ci poradzi. Zaufaj też swojej intuicji.

Next article