Home » Zwierzaki » Filet z psa, czyli jak świadomie adoptować zwierzęta
Zwierzaki

Filet z psa, czyli jak świadomie adoptować zwierzęta

Maria, Wawrzyniec i Filet

Autorzy bloga Filet z psa

Filet z psa to nie nazwa dania, a profil w mediach społecznościowych psa, który mierzył się w ciągu swojego krótkiego życia z wieloma przeciwnościami. Wada serca i silny lęk separacyjny to tylko niektóre z nich. Jak zatem Filet, a raczej jego opiekunowie sobie z nimi poradzili? Na te i inne pytania odpowiedzieli nam Maria i Wawrzyniec.

Jaka jest historia Fileta?

Historia Fileta zaczyna się 1,5 roku przed adopcją. Urodził się w hodowli, po czym został kupiony przez jedną z rodzin ale po pewnym czasie i wnikliwych badaniach, gdy okazało się, że Filet (wtedy jeszcze Bruno) ma chore serce, trafił z powrotem do hodowli. Przez rok znajdował się z tym miejscu, bez ogłoszenia o adopcję, ponieważ panie, które się nim zajmowały, nie szukały mu domu na siłę. Dopiero gdy dowiedzieliśmy się o Filecie dzięki znajomej oraz po wnikliwych pytaniach i testach mogliśmy go zaadoptować.

Jakie były warunki, które musieliście spełniać, by zaadoptować Fileta?

Chodziło przede wszystkim o to, by pamiętać o codziennym podawaniu Filetowi leków na serce. Podstawą jest dbanie o to, by się nie przemęczał, nie brał udziału w żadnych wyścigach, pokazach i innych stresowych sytuacjach. Ważne było, by opiekunowie dla Fileta byli młodzi i zapewniali mu odpowiednią dawkę uwagi i wysiłku. My od jakiegoś czasu szukaliśmy pieska w typie charta, który ważyłby do 15 kg. Kiedy tylko trafiła się możliwość adopcji whippeta, nie zastanawialiśmy się ani chwili tylko od razu napisaliśmy do hodowli w tej sprawie. Co prawda Filet ważył prawie 20 kg, ale kiedy już zobaczyliśmy go na zdjęciach, nie miało to żadnego znaczenia.

Czy wada serca Fileta, oprócz minimalizowania stresu i dużego wysiłku, jest dla Was na co dzień odczuwalna?

Poza tym, że Filet musi codziennie rano dostawać leki, to nie jest to dla nas w żadnym stopniu uciążliwe. Filet musi być też raz w roku dokładnie przebadany przez kardiologa. Oczywiście pamiętamy też o tym, by w czasie upałów nie wychodzić z nim na zbyt długie spacery, ale to wszystko.

Filet był dotknięty także lękiem separacyjnym, jak sobie z nim poradziliście?

Jest to niezwykle trudny temat. Filet jest u nas 3 lata, z czego przez 2 cierpiał na silny lęk separacyjny. Nie mógł on zostać sam nawet na 10 minut, co było bardzo trudne. Nawet gdy wychodziliśmy wyrzucić śmieci, to musieliśmy go zabierać ze sobą. W jego przypadku taki stres był podwójnie niebezpieczny, ze względu na wadę serca. Na szczęście z pomocą naszej behawiorystki oraz weterynarki behawioralnej uporaliśmy się z tym problemem. Teraz piszczenie i drapanie w drzwi zdarza się dużo rzadziej, a Filet był w stanie zostać sam nawet przez 5-6 godzin. To, jak sobie z tym poradzić jest kwestią niezwykle indywidualną i zależy od historii psa oraz nasilenia lęku. My, myśleliśmy, że jesteśmy w beznadziejnej sytuacji, jednak gdy okazało się, że takich psów jest więcej, postanowiliśmy wspierać właścicieli poprzez Social Media.

Z czym wiąże się adopcja psa? Dlaczego to duża odpowiedzialność, ale mimo wszystko warto to robić?

Adopcja psa wiąże się z wieloma przywilejami. Zyskujemy wspaniałego, kochającego bezwarunkowo nowego członka rodziny, ale musimy pamiętać także o obowiązkach. Spacery są przyjemnością, jednak wstawianie wcześnie rano lub wyjście z psem w minusowej temperaturze już niekoniecznie. Odpowiedzialność wiąże się również z regularnymi wizytami u weterynarza, pamiętaniem o szczepieniach, zabezpieczeniu przed kleszczami oraz o odpowiednim żywieniu. Idąc na spacer, np. do parku trzeba znać także psi savoir-vivre, który odnosi się do pozwolenia na zabawy. Każdy pies jest inny, dlatego warto zapytać najpierw właściciela, czy nasze psy mogą się pobawić. Zachęcamy do poznania naszego codziennego życia z psem na naszym Instagramie @filet_z_psa.

Next article