Skip to main content
Home » Zdrowie dziecka » Nie zatrzymuję się, ale dbam o siebie – zdrowy balans w trasie
Zdrowie dziecka

Nie zatrzymuję się, ale dbam o siebie – zdrowy balans w trasie

Kasia Węsierska

Głos Radia ESKA, trenerka dykcji i emisji głosu. Miłośniczka ruchu, podróży i swojego psa Karmela. Zaraża energią, inspiruje do aktywnego życia i pokazuje, jak mówić, żeby być usłyszanym – na antenie i na co dzień.

Jak definiujesz aktywny styl życia w podróży i w jaki sposób starasz się dbać o zdrowie będąc w drodze?

Moja praca wiąże się z dość częstymi wyjazdami: prowadzenie koncertów czy wydarzeń, szkoleń, ale także i akcje radiowe. Kiedyś policzyłam, że w sezonie tzw. eventowym (od kwietnia do września) spędzam poza domem nawet 4 dni w tygodniu! To oznacza, że niejako musiałam się przez te lata przyzwyczaić do życia „w trasie” i znaleźć na nie swoje patenty. Po pierwsze, dbam o to, żeby się wysypiać, niezależnie od tego gdzie jestem i ile trwa moja praca danego dnia. Unikam więc wieczornych czy nocnych tras autem i próbuję tak logistycznie ułożyć plan takich wyjazdów, by mieć czas na odpoczynek. Po drugie, dużo wody. Nawet 3 litry dziennie, co w sezonie letnim jest niezbędne. Po latach pracy zauważyłam też jak istotne są regularne i zbilansowane posiłki. Dbam więc bardzo o to, co jem i staram się tak zaplanować dzień, by mieć czas na spokojne śniadanie, obiad i kolację. Zdarza mi się także przygotowywać posiłki na taki wyjazd w domu i zabierać w pudełkach. To po pierwsze daje mi kontrolę nad tym, co jem, ale też pozwala oszczędzić czas i mieć jedzenie zawsze pod ręką.

W podróży nie rezygnuję też z treningów. Teraz naprawdę dużo hoteli ma swoje strefy fitness czy siłownie. Dodatkowo mam jedną z kart sportowych, dzięki czemu właściwie w każdym mieście w Polsce mogę iść na siłownię za darmo. Staram się zaplanować treningi rano, przed pracą. To daje sporo energii, ale i pozwala iść do pracy ze spokojną głową. Z treningów nie rezygnuję także podczas prywatnych podróży, na przykład wakacji.

Co pomaga ci utrzymać energię i dobre samopoczucie podczas dłuższych wyjazdów i zmieniających się warunków?

Sen, regularne posiłki, woda i sport. I unikanie stresu, choć to czasami bywa trudne, zwłaszcza podczas wyjazdów służbowych. Staram się planować kolejny dzień tak, by móc wcisnąć w grafik trening, spokojny obiad czy czas na chwilę odpoczynku, nawet jeśli mam do przejechania kilkaset kilometrów. W takie dni kiedy czeka mnie długa trasa za kierownicą, priorytetem jest dla mnie ruch. Długi spacer, cardio, trening. Kilka godzin siedzenia daje się mocno we znaki całemu ciału i niestety zauważyłam już, że po trzydziestce bywa to naprawdę uciążliwe.

Jak udaje ci się łączyć miłość do odkrywania świata z troską o codzienną dawkę ruchu?

Podczas wyjazdów czy podróży staram się zwiedzać na piechotę. Niezależnie od tego, czy to Polska, czy zagranica zawsze urządzam sobie długi spacer po mieście, w którym jestem. Podobno spokojne tempo chodzenia połączone z długim czasem takiego spaceru daje bardzo dobre efekty jeśli chodzi o spalanie tkanki tłuszczowej.

Lubię nowe miejsca odkrywać także kulinarnie. Im więcej pysznego jedzenia podczas podróży, tym większą motywację mam do codziennych treningów czy chodzenia.

Dlaczego regularna profilaktyka zdrowotna jest dla ciebie ważna – szczególnie przy intensywnym, mobilnym trybie życia?

Właśnie przez ten intensywny mobilny tryb życia. Wiem, że jeśli nadal chcę pracować tak, jak dotychczas (a więc jednak dużo, intensywnie, często w trasie), to muszę zadbać o swój organizm kompleksowo. Dbam o nawodnienie, suplementację, sport, ale i zdrowie. Raz do roku staram się wykonać serię badań: morfologia, cytologia, USG piersi, badania ogólne. Najczęściej w okolicach urodzin, bo tę datę najłatwiej mi zapamiętać. Polecam to wpisać do swojego kalendarza na stale, bo wiem sama po sobie jak trudno znaleźć czas na zadbanie o siebie!

Next article